Koszyk
0 produkt(y)
0
Koszyk jest pusty
Kategorie
Koty głównie towarzyszyły ludziom, aby chronić domy i obejście przed obecnością drobnych gryzoni i innych szkodników. Taki polujący kot często łapał kilkanaście myszy dziennie. Warto o tym pamiętać, że myszy nie ustawiały się w kolejce i kot musiał włożyć wysiłek w zdobycie pokarmu, a na łowach łapał przeważnie najwięcej wieczorem i o świcie. Oprócz tego, jako zwierzę terytorialne, obchodził nawet kilka kilometrów, a nawet toczył boje o swój rewir. Życie naszych domowych mruczków nijak nie przypomina tego rytmu i przekłada się na istotnie niższe potrzeby energetyczne. Brak możliwości spełnienia swoich naturalnych potrzeb powoduje, że kot zaczyna polować na właściciela z jedzeniem w ręku. Sterroryzowany właściciel mylnie uważa, że kot jest głodny, a tymczasem jest to polowanie bardziej dla samej zdobyczy i związanej z tym kociej satysfakcji. Często kot dostaje wysoko kaloryczne pokarmy z naszego stołu i to one są podstawą przerażająco rosnącej wagi naszego ulubieńca.
Przeciętny kot nie potrzebuje do szczęścia zbyt wiele. Tak naprawdę dzienne zapotrzebowanie na energię (w kaloriach) 4 kilogramowego kota wynosi tyle ile jedna parówka (z żywności dla ludzi). To wcale nie znaczy, że powinniśmy je kotom podawać, gdyż mają nieodpowiedni bilans składników odżywczych oraz wiele przypraw i zbyt wysoki poziom mikroskładników negatywnie wpływających na funkcje kocich nerek. Ale warto zwrócić uwagę, porównując dietę kota do własnej, że na cały dzień potrzebuje on naprawdę niewiele, aby się nasycić. Dzienna porcja dla kota to około filiżanki suchej karmy albo kubek karmy mokrej. Oznacza to, że opakowanie około 1,5 kg karmy suchej wystarcza dla przeciętnego kota na cały miesiąc karmienia, a w codziennej porcji w misce nie powinno się znajdować więcej jedzenia niż 70-90 g. Ilość to jedno, ale kolejnym elementem jest jakość, czyli wartość odżywcza tego pokarmu. Bo skoro chcemy tłuszcz spalić, to w diecie nie może go być zbyt wiele.
Wybierając karmę dla kota mniej ruchliwego czy z tendencją do nadwagi, czy to z powodu przejścia zabiegu kastracji czy z powodu wieku, zwróć uwagę na to, ile zawiera tłuszczu a ile białka. Od każdej karmy suchej dla kotów oczekuje się, aby zawierała przynajmniej 30% białka i około 10% tłuszczu. Około jedną trzecią pokarmu stanowią składniki nie wnoszące energii do diety kota (woda, popiół czyli składniki mineralne, włókno pokarmowe), a resztę uzupełniająco (do 100%) będą stanowić węglowodany. Ponieważ koty dobrze trawią węglowodany i przyswajają energię z nich, warto zadbać, aby w diecie kota odchudzanego był wyższy poziom białka (co wpłynie proporcjonalnie na zmniejszenie odsetka węglowodanów w diecie). Dlatego wybierając dla kota karmę, która ma efektywnie wspomagać odchudzanie, sięgnij po karmę która ma minimum 34% białka. Niekoniecznie musi to być karma typowo odchudzająca. Wiele karm polecanych dla kotów z tendencją do tycia jak np. koty po sterylizacji, będą mieć odpowiedni profil – przykładem jest karma PURINA® CAT CHOW® Sterilized. Przy niskim udziale tłuszczu (mniej niż 11%), efekt utrzymania masy ciała powinien być widoczny, gdy podajemy dziennie nie więcej niż filiżankę karmy suchej (w kilku posiłkach).
Jeśli będziemy przestrzegać dawkowania odpowiedniego jedzenia i zapewniać naszemu kotu aktywność z naszym wsparciem, stopniowo zaobserwujemy utratę nadmiernej masy ciała. Pamiętajmy jednak, że koty średnio chudną około 2-3% masy ciała tygodniowo, więc nawet przy udanym odchudzaniu będzie to kilkaset gramów miesięcznie, które może być nam trudno zauważyć. Ale już po kwartale reżimu widoczne efekty i smuklejsza sylwetka powinny być zauważalne. Potem wystarczy tylko (i aż) pracować nad utrzymaniem wagi.
O autorze
Sybilla Berwid-Wójtowicz specjalizuje się w dziedzinie dietoprofilaktyki zwierząt towarzyszących i ludzi. Skupia się na potwierdzonych naukowo i klinicznie skutecznych rozwiązaniach, od wielu lat kształcąc się w tej dziedzinie (mgr inż zootechniki [2002], dr nauk weterynaryjnych SGGW [2007], doradca dietetyczny – Instytut Żywności i Żywienia Człowieka [2013], specjalista żywienia klinicznego – Uniwersytet Medyczny w Warszawie [2015]). Szczególnie interesuje się dietetyką kliniczna i wpływem diety na zachowanie. Od 2010 pracuje w Nestlé Purina jako Ekspert ds. żywienia i komunikacji.
Prowadzi liczne prelekcje, szkolenia i wykłady w kraju i Europie Centralnej (po polsku i po angielsku) z dziedziny dietoprofialaktyki nie tylko psów i kotów, ale i ludzi. Wykłada przedmiot „Wpływ żywienia na zachowanie” w ramach Studiów Podyplomowych „Zoopsychologia-problemu behawioru psów” na Wydziale Nauk o Zwierzętach SGGW.
Jest regularnie zapraszana do mediów i konsultuje publikacje z zakresu swojej specjalizacji. Od ponad dekady regularnie publikuje w czasopismach specjalistycznych i popularnych, ma na koncie ok. 200 publikacji.
fot. pixabay.com